fbpx

A. Nowak i M. Sekielski – „Ogarnij się” [Recenzja]

0

Nakładem Domu Wydawniczego Rebis ukazała się niedawno książka Artura Nowaka i Marka Sekielskiego pod tytułem „Ogarnij się, czyli jak wychodziliśmy z szamba”. Jest to zapis rozmowy autorów na temat walki z uzależnieniem.

Nowak i Sekielski w swojej książce stawiają wiele tez. Wśród nich również i taką, że osoby uzależnione od alkoholu czy narkotyków to najczęściej wcale nie są ci, którzy piją tzw. „jabole”, żule z opuchniętymi, ogorzałymi twarzami. Ten sympatyczny pan dyrektor czy kierownik firmy, prezes czy aktor, prawnik czy lekarz pięknie rano wypachniony, ubrany i uczesany, który pije wódkę, wykwintną whisky albo bardzo drogie wino, może być tak samo uzależniony. Po prostu jemu się jeszcze życie układa, jeszcze trochę daje sobie radę. Tylko że bardziej trwa w życiu, niż naprawdę żyje.

Autorzy w szczerym do bólu wywiadzie-rzece rozmawiają o własnym „trwaniu w życiu” – uzależnieniach, które doprowadziły ich na skraj przepaści, gdzie już nic się nie liczy: ani rodzina, ani praca, ani przyszłość. Liczy się jedno – zdobyć alkohol i się napić. Równie szczerze opowiadają o leczeniu, mozolnej i krętej drodze prowadzącej do tego, żeby żyć naprawdę.

Mężczyźni zaczynają od najwcześniejszych wspomnień. Kiedy po raz pierwszy spróbowali alkoholu, kiedy pojawił się w ich życiu, jak wyglądał ich świat, kiedy chociaż sami jako dzieci jeszcze nie byli uzależnieni, ale mimo to alkohol często im towarzyszył. Czasy komuny – lata 70. czy 80. ubiegłego wieku – były pełne używek. Papierosy i alkohol stanowiły nieodłączny element polskiej codzienności, a nawet można powiedzieć, że na nadużywanie ich było pewnego rodzaju przyzwolenie. Nowak wspomina między innymi, jak bardzo wstydził się swojego ojczyma, który miał problemy z alkoholem. Jak obawiał się, że będzie wyśmiewany przez rówieśników. Mimo to, nie potrafił oprzeć się i wpadł w uzależnienie. Najpierw od alkoholu, a potem od narkotyków.

Nowak i Sekielski rozmawiają też o emocjach, a właściwie o tym, jak trudno je wyrażać. Obaj przyznali, że osoby nietrzeźwe, które skupiają się na sobie i opowiadają o swoich emocjach czy przeżyciach, kiedy są trzeźwe, często w ogóle tego tematu nie poruszają. Jakby alkohol był swego rodzaju wentylem. Być może ma to silny związek ze stereotypami, które są nam wpajane od najmłodszych lat – dziewczynki powinny być grzeczne, skromne, uśmiechnięte, a chłopcy silni i odważni. Często przez to trudniej przychodzi im proszenie o pomoc, szczególnie kiedy potrzebują jej tak bardzo jak w nałogu. Ponownie pojawia się wtedy wstyd, ale również swego rodzaju niezgoda na to, by pokazać swoją słabość.

Mężczyźni pokazują mechanizm rządzący osobą uzależnioną. Opisują, jak łatwo zamienić niewielką przyjemność w nałóg, by później już tylko czekać na każdą okazję do wypicia albo zażycia narkotyków. Jak reaguje organizm, kiedy używki nie ma pod ręką albo nie można jej wziąć. Panowie w rozmowie są szczerzy i opowiadają o swoich najgorszych chwilach w uzależnieniu. Kiedy nie było dnia, nie było chwili bez alkoholu. Artur Nowak i Marek Sekielski bardzo często wracają też do przeszłości, by pokazać czytelnikowi, jak osoby uzależnione żyły kiedyś w społeczeństwie. Jak funkcjonowały rodziny, w których alkohol był problemem i jak później dojrzewały dzieci, szczególnie w PRL-u, kiedy pomoc psychologiczna w zasadzie nie istniała. Wódka lała się szerokim strumieniem, a ludzie wpadali w pewien narzucony schemat – wyjście poza niego, choć możliwe, było bardzo trudne.

Wywiad „Ogarnij się, czyli jak wychodziliśmy z szamba” pokazuje najgorsze strony uzależnienia, trudy terapii i ewentualne sukcesy, które ta terapia przynosi. W szczerej rozmowie mężczyźni dzielą się z czytelnikiem swoimi podobnymi doświadczeniami. Pokazują, do czego może prowadzić utrata kontroli nad spożywaniem alkoholu czy sięganie po narkotyki. Rozmowa nie jest jednak moralizatorska, ale z morałem, więc można z niej wyciągnąć życiową lekcję. Na pewno otwiera oczy na ważne tematy, poszerza perspektywę i zniekształca utarte stereotypowe obrazy pijaka czy ćpuna. Czy okaże się pomocna komuś, kto ma problemy z używkami? Na dwoje babka wróżyła. Może stać się impulsem do życia w trzeźwości, jeżeli osoba uzależniona będzie chciała ją przeczytać. Jednak istnieje duże ryzyko, że mimo wszystko odsunie od siebie problem i zaprzeczy, jakoby problem jej dotyczył. Książkę warto jednak przeczytać, by lepiej poznać sytuację osób uzależnionych, ich sytuację i świat wewnętrzny.  

 

Autor: Artur Nowak, Marek Sekielski
Tytuł: „Ogarnij się, czyli jak wychodziliśmy z szamba”
Wydawca: Dom Wydawniczy REBIS
Data wydania: 31 sierpnia 2021 roku
Liczba stron: 276
ISBN: 9788381883245

Komentarze
Ładowanie...

Ta strona korzysta z plików cookie. Zakładamy, że nie masz nic przeciwko, ale możesz zrezygnować, jeśli chcesz. Akceptuje Czytaj wiecej...