fbpx

Meg Elison – „Księga Etty” [Recenzja]

0

„Księga Bezimiennej Akuszerki”, prozatorski debiut Meg Elison, odbiła się szerokim echem wśród fanów literatury science fiction. Teraz autorka porównywana do Margaret Atwood powraca na polskim rynku z kontynuacją swojej postapokaliptycznej opowieści o kobietach, którą zrobią wszystko, by przetrwać. Dosłownie wszystko…

Od czasów opisanych przez Bezimienną Akuszerkę minęło kilkadziesiąt lat. Historia zapisana w jej księdze trwa w pamięci kolejnych pokoleń, a sama Akuszerka stała się nieledwie świętą i wzorem do naśladowania. Mieszkańcy nowego miasta Nowhere ustalili wewnętrzną hierarchię i własne reguły podobnie jak stało się to w dziesiątkach innych miasteczek w zniszczonych epidemią byłych Stanach Zjednoczonych. Kobiety nadal nie mają tam łatwo, gdyż jest ich dużo mniej niż mężczyzn, a w dodatku zagrożenie śmiercią z powodu gorączki porodowej wciąż jest bardzo duże. Każde dziecko i każda kobieta są na wagę złota, a ci mężczyźni, którzy taktują je jak towary, handlują nimi, przetrzymują w nieludzkich warunkach, zmuszając do rodzenia kolejnych dzieci.

Główna bohaterka drugiego tomu trylogii „Droga donikąd”, Etta, mieszka w Nowhere i jest szabrowniczką – poszukuje w innych miastach dóbr ze starego świata, świata sprzed epidemii, by sprzedać je i wspomóc swoją społeczność. Czuje się jednak inna i niezrozumiana, nawet wśród swoich najbliższych – nie chce być matką, nie chce mieć dzieci, ale z przyjemnością ucieka do swojego męskiego alter ego, gdy wyrusza w drogę – oczywiście tylko po to, by się chronić, a przynajmniej tak stara się sama siebie przekonać. Ciągnie ją w świat, więc coraz bardziej oddala się od Nowhere, obserwując, jak inni ludzie ułożyli sobie życie, jak na nowo zaludnili miasta, ustalili własne zasady gry w strasznym świecie, w którym przyszło im żyć. Niestety Etta pakuje się w sam środek konfliktu z przerażającym Lwem z Estiel, który terroryzuje okoliczne miasta i porywa z nich dziewczynki.

„Księga Etty” to brawurowa kontynuacja serii, w której Meg Elison pokazuje, na co naprawdę ją stać – „Księga Bezimiennej Akuszerki”, choć bardzo dobra, jak się okazało, była tylko wstępem. Etta to świetnie wykreowana bohaterka – ma wiele dylematów i rozterek, umie bronić swojego zdania, ale też bardzo się zmienia podczas trwania akcji powieści. Okrutny świat zmusza ją do konfrontacji z poglądami innych, a gra nierzadko toczy się o najwyższą stawkę – ludzkie życie. Z ciekawością obserwujemy zmagania głównej bohaterki z samą sobą i z innymi, kibicujemy jej, trzymamy kciuki za wszystkie – czasem szalone – pomysły.

Meg Elison rozwija też znacznie swoją wizję postapokaliptycznego świata. W poprzednim tomie obserwowaliśmy proces regresji i niszczenia cywilizacji, natomiast w „Księdze Etty” zaczyna się jej odbudowa. Szybko okazuje się jednak, że dawne błędy popełniane są na nowo. Fakt, że Etta jako szabrowniczka dużo podróżuje, daje nam możliwość przyjrzenia się kilku społecznościom nowego świata. Każda z nich od nowa buduje wewnętrzną hierarchię, zarządza kobietami jako reproduktorkami, w każdej z nich tworzą się niższe i wyższe kasty, żyją biedniejsi i bogatsi, mniej lub bardziej uprzywilejowani, w końcu ci „normalni” i ci odrzuceni. To przecież schematy, które świetnie znamy z naszego świata i które, chociaż krytykowane w książce, powracają ze wzmożoną siłą, gdy tylko ludzie odzyskują jako taką równowagę.

W końcu autorka swoją trylogią wpisuje się wyraźnie w nurt literatury queer potraktowanej bardzo szeroko. Tak wyraźne zachwianie równowagi między mężczyznami i kobietami ma swoje poważne konsekwencje. Kobiety sprowadza się do roli inkubatorów, choć niektóre z nich walczą, by sobie na to nie pozwolić. Zamiast haremów istniejących w niektórych społecznościach starego świata spotykamy tutaj roje – kobiety otoczone wieloma mężczyznami, których głównym celem jest spłodzenie choć jednego dziecka w ciągu życia. Transpłciowość czy homoseksualność wśród mężczyzn są po cichu akceptowane, natomiast wśród kobiet stanowią aberrację, pogwałcenie naturalnych praw i sprzeniewierzenie się narzuconemu z góry obowiązkowi posiadania potomstwa. Elison definiuje na nowo kategorie płci, pożądania, miłości w różnych jej możliwych ujęciach i to niezwykle ciekawe spojrzenie, niezależnie od tego, czy się z nim zgadzamy czy nie. Autorka pozostawia nam, czytelnikom, pole do dyskusji – poznajemy w powieści różne punkty widzenia i różne stanowiska co do roli kobiet i mężczyzn w społeczeństwie. Uważam, że cała trylogia rozwija się w bardzo interesującym kierunku i jestem niezwykle ciekaw, co przygotowała autorka na finał tej serii. Mam nadzieję, że trzeci tom, „Księga Flory”, również ukaże się w Polsce.

Zapraszamy również do obejrzenia wideorecenzji „Księgi Etty”

Autor: Meg Elison
Tytuł: „Księga Etty”
Cykl: Droga donikąd (tom 2)
Tłumaczenie: Maria Smulewska
Wydawca: Dom Wydawniczy REBIS
Data wydania: 9 lutego 2021 roku
Liczba stron: 356
ISBN: 9788381882149

Komentarze
Ładowanie...

Ta strona korzysta z plików cookie. Zakładamy, że nie masz nic przeciwko, ale możesz zrezygnować, jeśli chcesz. Akceptuje Czytaj wiecej...